No tak, po Świętach to zdecydowanie Nowa Ja. Nowa Ja, czyli "ja +2kg". Kocham Święta. Nawet pomimo tych +2kg. Niestety (albo stety), Święta się skończyły. Czas znów ruszyć dupę i wrócić do racjonalnego żywienia się. Pierogi, karp na maśle, kutia, makowiec, Sylwestrowe %, chipsy, sałatki z majonezem i inne pyszności, to na pewno nie było racjonalne żarcie :) Ale nic to. Pyszne było i było warto. Nawet jeśli przybrałam kilka cm w biodrach :)
Rozważam powrót do Diety Vitalii. Smacznie dopasowana, czy IGpro? Oto jest pytanie.
SD testowałam i była OK. Smaczna i dopasowana. Ale chyba chciałabym przetestować IGpro. Tak z ciekawości.
Zobaczymy co wybiorę.
Uciekam póki co.. i jeszcze jedno: Happy New Year Vitalijki :)
iw-nowa
6 stycznia 2016, 18:54No tak, jeśli w czasie świąt było tyle pyszności, to nie da rady, trochę się ostało :), u mnie też jeszcze to jest do odrobienia. :) U mnie to pewnie potrwa ok. miesiąca, ciekawe, co wybierzesz. Powodzenia Powodzenia w Nowym Roku!