Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzien 12, 13 i 14 (sb, ndz, pndz)


Dokładnego raportu nie będzie :) Nie chce mi się (jeste piękna pogoda -  tutaj to rzadkość - wolę iść na spacer, niż spędzać czas przed kompem). 

Weekend był.. weekendowy :) Czyli dieta tak sobie (ale zmieściłam się w około 1300 - 1400 kalorii, gorzej z jakością dostarczanych składników odżywczych - czytaj: alkohol, eh)

Poniedziałek dietowo był już wzorowy.

Trening Vitalii - zrobiony :)

No i było <3 fitbitowanie <3 czyli spacery <3 

I w sobotę, i w niedzielę po około 5 - 6 km (z piesami) :) W sumie w weekend zrobiłam ponad 33k krokow (co daje ponad 20 km) 8)

Wczoraj się zaparłam i strzeliłam na spacerze około 7 - 8 km (w sumie - w ciągu całego dnia - ponad 13 km, czyli 23k kroków). 

Zauważyłam u siebie taką zależność: ruszam się - nie ciągnie mnie do żarcia :D

Z weekndu krótki filmik - taki widok nas czekał na samym końcu spacerku <3

PS: to jest ładna pogoda w Irlandii, gdyby ktoś miął pytania ;) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.