Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
bota i niebo


Istnieja 2 argumenty: "bota" (bo tak) oraz "niebo" (nie, bo nie).
Bota - bo wygladam zle. Bo wylewam sie ze spodni. Bo obcisle bluzki juz nie dla mnie. Bo zle sie czuje gdy zle wygladam i sie wylewam. Po prostu: bota.
Niebo - bo nie lubie siebie takiej. Nie lubie sadla, celulitu, tluszczu.

Bota. Bo czlowiek powinien sie skladac z kosci, miesni oraz skory.

No coz. Zobaczymy co uda mi sie zdzialac.
Pamietnik tutaj - by sie zmotywowac. Moze, jesli bede pisala, to pomoze wytrwac w postanowieniach? Zobaczymy.

Od jakiegos czasu odzywiam sie zdrowo. Racjonalnie komponuje posilki podazajac za haslem: ryba wplywa na wszystko. Pelnoziarniste pieczywo, chudy nabial, bialko. Czasem uprawiam sport. Niestety juz nieregularnie. Kiedys - codziennie. Obecnie - tylko gdy czas pozwala. A pozwala rzadko.

Teraz czas na sen. Dobranoc.


  • hardeve

    hardeve

    11 maja 2009, 11:01

    życzę powodzenia:) Też chcę się składać z mięśni, a nie z tłuszczu:)

  • ccaroline

    ccaroline

    11 maja 2009, 10:13

    Trzymam kciuki i życzę Powodzenia!! Pozdrawiam i proszę o głos, z góry dziękuję! http://vitalia.pl/index.php/mid/67/fid/936/diety/odchudzanie/sid/2518/part/0

  • bluebutterfly6

    bluebutterfly6

    11 maja 2009, 08:55

    i dużo silnej woli :)

  • Ziza

    Ziza

    11 maja 2009, 05:03

    Trzymam kciuki za zrzucanie kilogramów!:-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.