bo to ważne jest
IMPORTANT
mianowicie: Grześka nie będzie przez około tydzień w domu - i przez tydzień mam pokazać na co mnie stać
mogę nie jeść
mogę pić (h2o itp)
mogę ćwiczyć
no...jeśli jeść to tylko takie niskokaloryczne potrawy: sałata, marchew, jabłka, pierś z kuraka gotowana/grilowana, pomidory, ogórki, chude sery twarogowe, musli, chleb chrupki, itp
mam tydzień żeby zobaczyć czy mi się uda
startuję z 61,8
zważę się za tydzień - mam nadzieję, że będzie mniej - duuuuuuuuuuuużo mniej (no przynajmniej te 2 - 3 kg, choć nie będę kłamać - liczę na więcej w dół)
teraz nynanko - jeszcze tylko h2o przygarnę do łózia - tak na wszelki wypadek - gdyby mi się chciało napełnić żołądek
dobranoc (sama sobie mówię)
kolorowych snów o chudości :DDD
marzą mi się obojczyki i kości biodrowe - Boże, jak bardzo mi się marzą !!!
choć mieć tę figurkę sprzed roku (z okolic kwietnia-czerwca)
nic to
DAM RADĘ