Właśnie pochłonęłam pyszne, piwko, chrupeczki. W tle program o nadwadze i otyłości.
Coś we mnie pękło. Wstaję i widzę: ogromne piersi i brzuch.
Brzuch, to właśnie on mnie przeraził. Przecież nie mogę być aż tak gruba- pomyślałam i postanowiłam to sprawdzić na sukience, którą kupiłam miesiąc temu. I nastało przerażenie. NIE MIESZCZĘ SIĘ.
A przecież wszyscy mówili " Tak dobrze wyglądasz", "Nie musisz nic ze sobą robić".
Uwielbiam jeść, a cudze umilające komentarze były tylko przyzwoleniem do obżarstwa, które tak bardzo lubię.
Mam przeczucie, że ten wieczór, to wstęp do czegoś nowego, do zmian.
Pozdrawiam wszystkich, którzy także jak ja, dopiero zaczynają.
telvez
7 października 2016, 16:56Powodzenia :)
DeaMortiss
10 października 2016, 13:42Dziękuję i pozdrawiam :))
Artynu
7 października 2016, 06:39Pozdrawiam :) i życzę powodzenia
DeaMortiss
10 października 2016, 13:43Również pozdrawiam i dziękuję :)