Wczoraj dodalam do menu kilka rzeczy: wiecej owocow, dodatkowy jogurt, kromke chleba..........
Dzisiaj mam zamiar sie zaciac, zaciac w sobie i nie dac sie . Nic nie dodam!!!
Ide teraz zrobic fotos ze slubu mojego syna , bo dostalam CD. Popatrze co w tych kilku sklepach w mojej miejscowosci maja ciekawego, oddam ksiazke do biblioteki. Po poludniu wprosze sie na kawe do kolezanki, bo ona dzisiaj krocej pracuje.
Jestem bojowo nastawiona do jedzenia! Za malo mam dyscypliny, brak samozaparcia i efekty slabe. kilogram w tyl , a potem kilogram do przodu. Tak to obudze sie na emeryturze z ta sama waga.
Dzisiaj bedzie lepiej! Postanawiam
...czego i wam zycze
agabubu
20 września 2012, 01:56Ach te hustawki, nieznosze ich!
agnieszkam86
19 września 2012, 19:10No kurczę tak to jest właśnie że 1kg na minus a potem 1 na plus też tak czasem mam, ważne że chcesz dalej walczyć i nie poddajesz się!
Alianna
19 września 2012, 14:57No ja się zacięłam, bo złość na samą siebie już mi uszami uchodziła. Buźka.
nagietkadietka
19 września 2012, 14:36dasz radę a ja trzymam kciuki :)) buźka
ela3773
19 września 2012, 13:21trzymam kciuki :) pozdrawiam
Ajlona
19 września 2012, 09:57Liczę na to, że jakoś się to wszystko poukłada, ale w końcu chciałabym wszystkie sfery życia pogodzić, żeby być szczęśliwa.
mundziu
19 września 2012, 09:51powodzenia:) wiem, ze to cholernie trudne