Dzisiaj 19 marca 2015 roku rozpoczynam kolejną batalię o lepszego - chudszego - siebie. Startuję z pułapu 110,5 kg co jest wagą słuszną ale nie największą z jaką miałem styczność.
Przeczytałem menu na tydzień i wiem że nie będzie źle. Trochę mało mięsa jak dla mnie ale staram się nie zmieniać zbyt wiele - w końcu zielenina nie jest taka zła.
Właśnie zjadłem pierwsze śniadanie z Vitalii i co? Nie dałem rady wcisnąć całego :) Cieszę się, że nie jestem aż takim obżarciuchem. Zobaczymy co będzie dalej ?
Vitalia713
19 marca 2015, 09:32Małymi krokami do przodu .Wytrwałości w dążeniu do celu :)
Danny1982
19 marca 2015, 09:09Dzięki - pewnie że damy radę :) Bo jak nie my to kto :)
muszkowa
19 marca 2015, 09:06Powodzenia! Damy radę! :)
liberteee
19 marca 2015, 09:05Powodzenia