Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ważonko / 4


No i stało się Weszłam na wagę i zrobiłam pomiary.. jestem w szoku, jest mi przykro - ale wiedziałam że przytyłam w końcu pamiętam co jadłam..

Wczorajsza wizyta w salonie sukien ślubnych zadziałała motywująco :) Kolejna wizyta za tydzień, w sumie fajna sprawa :D 

Dzisiaj jedziemy po Franka :) zostanie już u nas :)

No i wczoraj był mój 3 dzień ćwiczeń, ale czułam jakiś niedosyt..muszę poszukać coś co polubię i dzięki czemu z ochotą przynajmniej przez parę  razy ruszę tyłek. 

___________________

ćwiczenia za mną - wolałam zrobić teraz bo jak pojadę do Daniela to 1. nie ma miejsca , 2. zawsze jopi :D i myśli że nie widzę tego :D mój mały podglądacz <3

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.