Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
moja waga to jest glupia..

Ta waga to wcale nie taka odległa przyszłość.A co pieczywa to ja je kocham,uwielbiam pasjami i fakt,że zjadam tylko jedną razową bułke na śniadanie a potem przez cały dzień już nie jem pieczywa jest moim ogromnym sukcesem.

Tak sobie siebie zwizualizowałam, a obrazek nie jest bardzo daleki od rzeczywistości. Ja tylko grubsza jestem "trochę", no i nogi na nogę jeszcze nie mogę założyć: -)))))))))))))))))))) . Pozdrawiam i miłego dnia życzę!!! :-)))

To kolorowa ta Twoja przyszłość . Spokojnej nocki

Super waga. Pozazdrościć. Co do Warszawianki do podpięliśmy się pod znajomych z większa ilością dzieci więc wyszło nam po 28 zł na głowę. A siedzieliśmy tam 2,5 godziny.

Ładnie :) Ja swoją oszustkę przegoniłam z oczu i teraz jedyne, co może mnie oszukać to ja sama :)

No to chyba dobra waga ? A nie ma tyle ?

No coz fajna waga heheh;)

ja też na płytkach się warze, nawet w instrukcji wagi było napisane by nie warzyć się na dywanie

nigdy nie waż się na dywanie! najlepiej na płytce w łazience i to dobrze wypoziomowanej :)

Moja waga musi stac na twardej powierzchni,dywaniki odpadaja ,bo zaniza. A moze waga teraz dopiero wyspiewala prawde?

a moja dziś nic nie pokazała. pozdrawiam i miłego dnia

Piękny spadek! Aż się cofnęłam kilka dni w Twoim pamiętniku, żeby sprawdzić. Wielkie gratulacje!!!