Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
waga łaskawa :)


Od trzech dni pokazuje 81.5, poczekam aż pokaże 80, zmienię wtedy pasek :)
Aktywność jest :)
Czekam na sobotę może znów będzie piękna pogoda i pojadę na rowerze w sina dal ....
i jeszcze orbitrek 
a pocę się na nim jak szczur...
PS. moja malutka podopieczna mówi do mnie ....mamo :(
od samego początku mojej pracy...
A wiecie dlaczego, bo prawie nie widuje swojej mamy, która z wyboru jest pracoholiczka :(

  • jolajola1

    jolajola1

    24 października 2013, 09:56

    coraz bardziej podziwiam . .. może nie tyle efekty, co stałość efektów, to, że wciąż i wciąz waga Ci spada, po troszeczku, ale stale . . . czy oprócz mocnej aktywności to stosujesz jakaś diete, czy tylko normalne MŻ ?

  • zyfika

    zyfika

    24 października 2013, 09:50

    Jak pojedziesz w siną dal to nie zapomnij do nas wrócić!!!:).Zachowanie twojej podopiecznej mnie nie dziwi.....mnie to już w tym świecie w ogóle mało co dziwi.Znam przypadki gdy rodzice zapominali odebrać dziecko z przedszkola bo byli tak zapracowani.Bez komentarza.......pozdrawiam.

  • ewakatarzyna

    ewakatarzyna

    24 października 2013, 09:46

    Ale dajesz. Brawo. Aż miło się czyta Twoje wpisy. Wiem, że mnie w końcu zmotywują.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.