Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien zaczelam pieknie...


na wadze pokazuje się regularnie ósemka z groszami
ale paska nie zmieniam póki co :)
Rano wyruszyłam na rowerek,
zrobiliśmy 60 km,
cztery pedały, gej i ja
a potem wylądowaliśmy w KFC
zawsze dam się skusić mojemu koledze
na to śmieciowe jedzenie
a wróciwszy do domku pochłonęłam kilogram czereśni
a dzień się jeszcze nie skończył
Milego Dnia Dziewczynki

dziewiąta  rano ...
śmierdziało piwem i alkoholem, mnóstwo rozbitych butelek, masakra
Tak SIĘ bawi młodzież nad Wisłą  :((
  • ibiza1984

    ibiza1984

    18 lipca 2012, 21:16

    Wakacje w Mieście ;/

  • ttesia

    ttesia

    15 lipca 2012, 17:42

    eeee to już po zabawie i po zawodniku....

  • Novalia26

    Novalia26

    15 lipca 2012, 15:44

    :) Na szczęście u mie nie ma KFC ani McDonalda więc nie "grzeszę" ... :) Ale czasem warto zboczyć z drogi :) POzdrawiam :)

  • jolajola1

    jolajola1

    15 lipca 2012, 14:50

    ale to jest TAMTA strona Wisly . . pozostaje mieć nadzieje, ze po naszej zabawy są kulturalniejsze

  • ewa4000

    ewa4000

    15 lipca 2012, 13:49

    niech Ci pójdzie na zdrowie, ładną cerę, włosy i dobre samopoczucie, dobrego popołudnia :)))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.