wczorajsza w sprawie opieki na dzieckiem.....
do dziś po tej rozmowie jestem
jakby bez energii wszystko pięknie , ładnie,
rodzice młodzi, chyba dobrze sytuowani, kochający się,
ale czegoś tam brakowało
Zadawali mnóstwo pytań
nie żebym sobie nie poradziła, dałam rade,
mam za sobą dwoje wychowanków, z którymi utrzymuje kontakt do dziś
i mam dwoch dorosłych synów
warunki, bardzo dobre;
15zl/h
ośmiogodzinny dzień pracy
w sumie niedaleko, ale...
wyszłam z tej rozmowy i czułam się jakość dziwnie..
Nie rozumiem rodziców którzy dziecko zaraz po urodzeniu
oddają pod opiekę Niani
i to chyba było powodem mojego złego samopoczucia
do dziś po tej rozmowie jestem
jakby bez energii wszystko pięknie , ładnie,
rodzice młodzi, chyba dobrze sytuowani, kochający się,
ale czegoś tam brakowało
(Mama 7 miesiąc ciąży )
przyjęła mnie w szpilach na 10 cm obcasach
dom wydawał się zimny, surowy, przyjęła mnie w szpilach na 10 cm obcasach
Zadawali mnóstwo pytań
nie żebym sobie nie poradziła, dałam rade,
mam za sobą dwoje wychowanków, z którymi utrzymuje kontakt do dziś
i mam dwoch dorosłych synów
warunki, bardzo dobre;
15zl/h
ośmiogodzinny dzień pracy
w sumie niedaleko, ale...
wyszłam z tej rozmowy i czułam się jakość dziwnie..
Nie rozumiem rodziców którzy dziecko zaraz po urodzeniu
oddają pod opiekę Niani
i to chyba było powodem mojego złego samopoczucia
milego dnia dziewczynki
ania2048
30 maja 2012, 14:12Ja też zostawiłam niani swoje maluchy po urlopie macierzyńskim - nie należę do mam, które są w stanie wytrzymać z dziećmi 24h/dobę. Jak mam trcohę czasu dla siebie, czas po powrocie z pracy poświęcam im właścicie w 100%. Jak się urodził najmłodszy nie byłam u fryzjera przez 2 lata od jego urodzenia, bo szkoda mi było "naszego czasu". Przez to, że maluchy były z nianią nie czuję się gorszą matką, one też nie czują się niekochane - wprost przeciwnie. A nianie mają super, więc nie martw się na zapas - może będzie dobrze - najważniejsze, żeby kochać te dzieciątka :)
agatep
30 maja 2012, 13:25ja również. szczególnie alpejskie.głupia ja,po co o tym gadam?!;d
KiciaEwa
30 maja 2012, 09:28ROZUMIEM CIE DOSKONALE !!!! TACY RODZICE < MATKI NIE WIEDZA CO TRACA !!!!
100krotka100
29 maja 2012, 14:54dasz dzieciakowi miłość, zarobisz dobrze - więc wszystko jest , jak ma być... nie przejmuj się "zimnem"... o pracę dziś nie jest łatwo a 15zł/h to bardzo przyzwoite pieniądze :)
agatep
29 maja 2012, 12:12a lubię ten swój obrazek czasem zmienić:)
Dzellaa
29 maja 2012, 10:18w cale się nie dziwie, też tego nie rozumiem. Toż to takie małe, kochane, powinno być z mamą:)
Novalia26
29 maja 2012, 09:35Niestety, ale niektórzy bardziej cenią możliwość pracy niż wychowywanie dzieci, lub sytuacja do tego zmusza. Ja mojemu mężowi powiedziałam, że jeśli decydujemy się na dziecko, pracę odkładam na jakieś 2-3 lata. Bo nie oddam komuś, sama chce wychowywać. I tak robimy :) Finansowo może być troszkę ciężko, ale myślę, że damy radę :D
anpani
29 maja 2012, 09:12Lepsza niania niż żłobek ale też jest mi to w niesmak, że tak male dziecie chc.ą odrazu oddawac pod czyjas pieczę!Także cię rozumiem!
ttesia
29 maja 2012, 08:54tak już jest ,znam dużo takich rodziców ,niestety życie ich zmusza do tego , a z pracą jest coraz trudniej .
Jomena
29 maja 2012, 07:32Moja kuzynka z W-wy też będąc w ciąży opiekunkę załatwiałą, siedziała z dzieckiem w domu 3 m-ce (opiekunka też cały czas byłą) i potem do pracy, takie jest tempo wielkomiejskiego życia....przedewszystkim kariera...i wygoda ...niestety.....Ale opiekunka zdecydowanie lepsza niż żłobek ;)
agatep
29 maja 2012, 07:06no cóż. w sumie lepiej to niż żlobek.może nie mają innego wyjścia? a może nie mają takiej potrzeby by wychowywać dziecko!? cóż. ludzie są różni.przytulam i przesylam energie pozytywna
ewakatarzyna
29 maja 2012, 06:56Czasami inaczej nie można. Chociaż ja siedziałam z młodym w domu 10 miesięcy. Ale w końcu też musiałam wrócić do pracy.