Że to koniec świąt, głownie pozwoliłam sobie na ciasto, keksa, uwielbiam, jadłam dotąd jak się skończył, jakieś 4-5 kawałków. ale już go nie ma wiec jestem spokojniejsza, śniadanko jak przykazała dieta :))
Słoneczko świeci, dziś wolne od pracy wiec jest nadzieja ze wsiądę na rowerek :))
KiciaEwa
10 kwietnia 2012, 09:46MIŁEGO PEDAŁOWANIA :))))
ParaTi
10 kwietnia 2012, 08:59no i pięknie :)