nie mam sie czym chwalic jesli chodzi o diete. Joge tez odwolali. Czuje sie zestresowana: sa kwestie papierow i prawnika, wynikow rozmowy we wtorek. Dwie prace do napisania a czas uplywa...
dzis chyba juz odpuszcza i to nawet wiem w jakim momencie polowa stresu zleciala: prawnik napisal ze ma wystarczajaco dokumentow zeby wesprzec sprawe. Moze dzis sie uda wrocic do diety.
Jutro na zrelaksowanie sie i zmiane tematu zapisalam sie na warsztaty. Nie moge sie doczekac choc troche sie tez boje bo nie wiem jak bede reagowalan na temat ( 'Zaloba i strata).
nie chce Was przynudzac moja niemoca wypisujac jak sie borykam z dieta i jakie wymowki wynajduje. Raczej pisze to wszystko zeby lepiej zrozumiec siebie i wiedziec co n=ma na mnie negatywny wplyw itd.
Mam nadzieje ze Wam idzie duzo lepiej. Dziekuje za wsparcie i wracam do pracy.
angelisia69
11 maja 2017, 14:30zazwyczaj nick/pseudo ktore wybieramy,powinien odzwierciedlac nasza nature,a u ciebie jak jest?robisz wszystko byle tylko tkwic w marazmie i nic nie zmieniasz,chcesz? najwidoczniej bardzo slabo
DamRade!!
14 maja 2017, 18:16Pewnie Prawda. Dziekuje za probe wsparcia. Wiesz co mowisz bo wygladasz tak jak chcesz wygladac
Gumisiowaa
11 maja 2017, 12:41Ty nie szukasz wymówek,Ty masz wymówkę na wszystko byle nie schudnąć :( Masz 38 lat i uważam,że naprawde szkoda czasu na bycie grubym,na wieczne zastanawianie się co ubrać,żeby jakoś sensownie wyglądać ....bierz się za siebie w końcu ,bo czas leci....
DamRade!!
14 maja 2017, 18:20Z ubraniem to wlasciwie nie jest zle. Nie mieszkam w Polsce i przez lata nauczylam sie co moge a czego nie moge nosic. Wygladam pewnie lepiej niz lata temu. Nie mowie o rozmiarze. Nie wiem czy ktos kiedykolwiek nazwal mnie grubym do tej pory. To tez chyba kwestia nie mieszkania w Polsce i kultury osobistej ale rozumiem ze intencje mialas bardzo dobre. Zmotywowanie mnie. Dlatego Dziekuje. Racja pora sie zebrac bo stres jakis zawsze bedzie itd itp