Jest dobrze. Wszystko powoli, bardzo powoli zmierza do celu. Centymetry spadają, widzę różnicę w lustrze. Zwykle w takim momencie moja uwaga bywała uśpiona i zazwyczaj traciłam to wszystko co osiągnęłam. Ważne żeby uczyć się na błędach.
Mam ostatnio fazę na bajki Disneya. Obejrzałam "W głowie się nie mieści" i "Krainę Lodu". Ta ostatnia trochę mnie zmieszała. Jedna postać, ten cały Krisstof (ten z reniferem) bardzo mi kogoś przypomina. Kogoś o kim miałam zapomnieć. Kurcze... taka głupota a będę o tym myśleć przynajmniej tydzień.