Młodsza dała dziś popalić w nocy.. od soboty mamy problem ze snem, mam nadzieje, że w krótce się to uspokoi, bo wiele mnie to kosztuje psychicznie, a co dopiero ją.
Ogólnie bardzo nerwowy czas dla mnie. Czeka mnie rozmowa w końcu o mojej przyszłości w obecnej firmie i próbuje sobie powtarzać, że no stres będzie co będzie ale sama wiecie jak jest.
I ten głupi kredyt, tez sporo nerwów z tym jest a wszystko przez moja księgowa. No ale jak powtarza mój Mąż, zrobiliśmy co mogliśmy, teraz już nie mały na to wpływu. W razie czego dom będzie za rok.
Edit: a dodatkowo na klatce mamy remont, yupi :(
Powrot_Do_Formy_64
23 lutego 2021, 13:14Moja Mała ma katar i też daje popalić.. Ona się męczy a ja razem z nią :( Dużo zdrowia! I trzymam kciuki za formalności
Dadzira
23 lutego 2021, 13:41Wam tez dużo zdrowia!