zjedzone I sniadanie: 2 jajka ugotowane z majonezem, 2 kromki ciemnego; II sniadanie: grejpfrut; obiad: 2 kawalki lososia, surowka z pekinskiej, pomidora, ogorka i rzodkiewki; kolacja: 2 kromki ciemnego z wedlina i keczupem. wypite 2 kawy, 3 zielone herbaty i woda.
cwiczenia 20 min z mel b dzis na tyle wystarczy, bede co drugi dzien na razie to cwiczyc, bo na poczatek codziennie mi ciezko. ale jak bede cwiczyc systematycznie to bedzie lepiej
jutro jeszcze dzien dietkowy, a w niedziele dzien rozpusty. i juz w sumie wiem co zjem na sniadanie pewnie bedzie jajecznica, zazwyczaj maz robi bo ma wolne, na obiad mielone, ziemniaczki i mizeria; a na deser tiramisu mniammmmmmmmmmmm, jutro bede robic, az mi slinka cieknie ktos chetny? to zapraszam w niedziele do Londynu
teraz uciekam ogladac tv, milego wieczorku
goraleczka20
28 kwietnia 2012, 09:13tiramisu własnej roboty.. pychotka!!!!!!! Milutkiej soboty, Pozdrawiam:) Ja może w niedzielę też sobie pozwolę i pójdę z mężulkiem na lodowy deserek:):)
nastolala
27 kwietnia 2012, 22:56mniam mniam :> nie ma to jak tiramisu.. :D zazdroszczę takich wypieków :)
Alexia.
27 kwietnia 2012, 22:42ja uwielbiam tiramisu, to spodziewajcie sie goscia;p