dzis caly dzien sama, juz nie pamietam kiedy sama spedzalam niedziele. nawet nigdzie mi sie nie chcialo isc. siedze w domu i caly czas mam ochote na jedzenie, chodzi za mna cos ale nie wiem co. jakas masakra.
maz o 4 rano pojechal na ryby nad morze, wroci wieczorem. a ja sama musze siedziec. ale niech ma chlop jakas rozrywke, po 6 dniach pracy. lubi wedkowac, to przeciez mu nie zabronie
z dieta w miarek ok, tylko cwiczen brak ja tak wlasnie mam, kilka dni mam powera ze cwicze, pozniej mi sie nie chce i znow od nowa. dlaczego ja nie potrafie systematycznie cwiczyc nigdy nie schudne!!!
anoosia912
16 marca 2012, 08:03Ja Ci powiem, że od bycia platynową blondynką i czarnulą też zdecydowanie wolę czerwienie ! :d i teraz wiem, że będę się ich trzymać do końca życia xD
bea3007
11 marca 2012, 18:54nie pamiętam kiedy miałam takie wolne. Nawet jak nie ma męża, to jest córka. U mnie tez problem z systematycznoscią w ćwiczeniach. Ważne, że ćwiczysz 2,3 razy w tygodniu :)
goraleczka20
11 marca 2012, 18:10oj mój mężulek jest dziś od 7 w pracy, więc Cię rozumiem.. nie lubię niedzieli spędzać samotnie..
sweetchoice
11 marca 2012, 17:58ja tez mam samotna niedziele tyle ze mój męzulek w drugim pokoju ze swoim laptopikiem a ja w drugiem ze swoim ... i tak juz 4 godzine - pokłuciliśmy się - spalił mi ostatniego papierosa !!