Poza tym mam nowy plan dnia tzn postanowiłam poswięcac na nauke 3 h dziennie bo jak nie to nigdy sie nie wyrobie i nie kosncze tych studiów, a w weekndy wiecej w zaleznosci od wolnego czasu, wiadomo czwartki i piątki 2h zw względu na podwójną zmiane w pracy, taki jest plan zobaczymy co zniego wyjdzie..
A teraz standardowo
menu - 1800kcal( no w końcu)
S - owsianka z połowa banana i winogronami
O - spagetti peł z pesto
D - jabłko tarte z łyżka jogurtu nat i 2 łyzkami masła orzechowego
K - mozarrella z pomidorami, 3 wafle ryżówe z serkiem figowym
Cwiczenia - 150kcal
insanity
deficyt - 350kcal
Dobranoc robaczki chudnijcie przez sen:)
natalia11149
5 października 2012, 00:31Gratulacje ;) Też chciałabym przechodzić obojętnie obok czekoladowego ciastka
azile1987
3 października 2012, 11:09jem tylko do 18.00 bo wcześnie chodzę spać;) często 21.00 już zasypiam bo wstaję ok 5.00 rano codziennie więc po całym dniu jestem padnięta...
Kasmi
3 października 2012, 09:57twój deser brzmi mega dziwnie, jestem ciekawa jak to smakuje :)
Dushyczka
3 października 2012, 09:08gratulacje:) i powodzenia z nauką;) ja też muszę się wziąć za swoją... :D
azile1987
3 października 2012, 07:45oj tak chciałabym chudnąć przez sen;) dobrze Ci idzie z tymi słodyczami;)
paauulinaa
3 października 2012, 07:04ahhhhh żeby te kilometry przebiegnięte we śnie dawały efekty ;D Brawo :D