A dzisiaj od samego rana byłam grzeczna, posprzątałam zrobiłam pranie pocwiczyłam, teraz nic tylko odpoczywac:)
Zapelenie dalej trzyma więc chyba jutro czeka mnie lekarz
a teraz Menu:
S - owsianka z jogurtem
II S - 2 kanapki z masłem orzechowym i dżemem, mandarynka
D - koktajl bananowy
K - gulasz albo warzywa na patelnia to się okaże w praniu:)
Cwiczenia:
60min shape - zgranbna pupa i smukłe uda - cwiczyła któras z Was?
15min hula hop
40brzuszków
Dzisiaj stwierdziałam że czas na zmianę treningu, bo już cwiczę od połowy stycznia, więc trzeba cos pozmieniac żeby się ciało nie przyzwyczaiło i nie znudziło:) tak więc na miejsce rowerku będzie częstsze bieganie, i wproadzam treningi z płtykami z shape, zostają tradycyjnie brzuszki i hula - bożee kiedy ta oponka w końcu zniknie????
zyczę Wam miłej niedzieli słonka:)
sylwia761976
27 lutego 2012, 14:54swietnie ze wprowadzilas zmiany nie bedzi takiej monotonii:)i bedzie dla Ciebie ciekawiej bo inaczej szybko sie znudza cwiczenia:)pozdrawiam
FiolekAlpejski
26 lutego 2012, 23:38tez musze pomyśleć nad zmiana aktywnosci, chyba tak trzeba... przyznam szczerze ze nie znam sie
hanejowa
26 lutego 2012, 21:18no kochana i takie wpisy to ja chce widzieć codziennie!!
groszek305
26 lutego 2012, 20:37ja też juz 4mc cwiczę i efektów nie widzę :((( załamać się idzie :(
polishpsycho32
26 lutego 2012, 18:49hm ..no to sporo pocwiczylas....
Weronika.1974
26 lutego 2012, 18:01O Twoje menu to jest super!!! Zazdroszczę Ci tej mobilizacji i ćwiczeń, ja jakoś nie mogę podnieść tej tłustej d... z kanapy- jedyne co lubię to spacery :)