hejka
witam wszystkich :)
wpadł do mnie dziś brat z żoną(bez zapowiedzi) i namówili nas na wypad ...
oczywiście był kebab na początek z frytkami i ociekającym sosem
ale się nie dałam mu omotać :) wrrrr.....
wypiłam pepsi i zjadłam kilka frytek od synka :)
potem wszyscy poszliśmy do cattabriga były lody z syropem , gofry :) omg
kawy z adwokatem i śmietanką :)
a ja tak stałam i patrzyłam hmm... co tu wziąść ???
przecież nie będę siedzieć jak idiotka
i zobaczyłam takie malutkie kruche ciasteczka na wagę
i wzięłam trzy , sprzedawczyni popatrzyła na mnie dziwnie ale to nic :)
bratowa w końcu nie wytrzymała i mówi w święta nie ma diety hehehe
ale ja już w domu ciasto jadłam także nie chciałam zapychać się :)
moje jedzonko dzisiejsze :
płatki musli z bananem i mlekiem 2%
kawa z mlekiem i ciasto
sałata ,pomidor ,wiosenna cebulka , kawałek mięska gotowany
i 2 małe kluski śląskie bez tł .
pepsi 300ml :( wrr...
kilka frytek dosłownie kilka sztuk małych (wszyscy jedli kebaby
a ja od synka skubnęłam te nieszczęsne frytki )
i 3 kruche ciasteczka :)
1 parówka 6cm i pół kromeczki białego chlebka (fotka z neta)
kawa zbożowa z mlekiem
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Shibutek
8 czerwca 2012, 17:54Nie dałaś złamać się pokusom - gratulacje :D A ciasto... ah pyszota :D
robaczek853
8 czerwca 2012, 17:19i dobrze,że się nie dałaś tym fastfoodom :)dzielna dziewczynka
GMP1991
8 czerwca 2012, 16:26:):) czasem mozna i super cisto mniam))
CrimsonGhost
8 czerwca 2012, 13:41Fajne to ciasto. :)
artosis
8 czerwca 2012, 11:00ciasto wyglada pysznie ! z takimi rozpraszaczami to nie latwo sie odchudzac :) ja zwyklam uzywac moja siostre jako dzien wolny od diety ;) jak przyjezdzala a zwykle raz w tygodniu to wohoho zwykle pizza , albo jakies makarony i inne cuda do tego sernik na deser i wogole.Juz przestalam :D z korzyscia dla mojej wagi :)
100krotka100
8 czerwca 2012, 08:28hej czekoladka :) odp. na Twoje pytanie - TAK - ja wszystko ważę ^^ każdy produkt, i każda porcję na talerz :) ... wiadomo, że bez skrajności, że czasem zjem "na oko"... ale raczej staram sie ważyć i liczyć :D
dam.rade.1958
8 czerwca 2012, 06:36dobra jstes, silna wola widac jest :)) jesli chodzi o takie baseniki, to sa obok siebie dwa, maja moze juz ze sto lat.....doczekaly sie remontu reszcie bo staly i niszczały :))
Wisienkawlikierze
7 czerwca 2012, 23:40Brawo za silną wolę!!! Fryteczki możemy jeść... w ilości sztuk trzy, hi hi hi... :)