Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
23 / 4 / Lato pokaże co robiłaś zimą :))


Witam :)

Dzisiaj zalatany dzień. Nie wiem jak tak szybko zleciał. 

Wstałam rano, zjadłam śniadanie - owsiankę :) uzależniłam się od niej :) nawet gdy przychodzi wieczór, noc, ja myślę, że chcę by był już ranek by móc zjeść owsiankę :D

Po śniadaniu trening Insanity :) Chwila odpoczynku i poszłam pochodzić chwilkę po sklepach, głównie z myślą by kupić nowy numer do telefonu. Miałam ostatnio niespodziankę od Orange, nie miłą wręcz. Nie doładowywałam telefonu , zapomniałam o tym i nagle "nie ma takiego numeru" :D
Cóż, i tak planowałam przenieść się do Play. Teraz wystarczyło tylko kupić kartę :)

Wróciłam, robiłam obiad - kurczak z fasolką szparagową, potem znowu ćwiczenia, tym razem z Focus T25 :) 
Przed snem planuję jeszcze 10 minut ABS :)

Czasem się zastanawiam czy nie za dużo poświęcam czasu na ćwiczenia. Czy to jest aż takie ważne. Ale jednak wstaje i ćwiczę. Lepsze to niż przez ten czas wpatrywanie się w bezsensowne strony internetowe i myślenie o byle czym. Wtedy się odstresuję i jadę dalej!

Nigdy nie miałam chyba tak jasnego celu, chęci i zapału do ćwiczeń i do spełnienia marzenia o umięśnionym brzuszku :) Więc wierzę, że mi się uda :)

Tylko teraz muszę równie znaleźć czas na inne rzeczy w dzień, nie być tylko zbzikowana na punkcie ćwiczeń, by nie pogubić się z innymi ważnymi sprawami.

Podobało mi się ostatnio zdanie: "Lato pokaże co robiłaś zimą" :)
To aktualnie moje motto, hm, może nie tyle motto co napęd do działania. By dać radę, by udowodnić sobie, że dam radę, walczyć z niemożliwym , że wszystko jest w zasięgu ręki, tylko trzeba po to sięgnąć :)

Odkąd wplatam ćwiczenia w dzień, nie było chwili bym się nudziła. Ciągle coś, studia, ćwiczenia, gotowanie, domowe obowiązki, i sen z przyjemnymi zakwasami :)
A dzięki zdrowemu jedzeniu czuje się lekko :)

Walczmy dziewczynki, bo warto!






© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.