Co za straszna pogoda za oknem :( było już tak ładnie a znowu pochmurno i pada :(
Ciesze się że siedzę w pracy bo pewnie przeleżałabym cały dzień.
Miałam wczoraj zrobić krem paprykowo pomidorowy - byłą w 3 sklepach i nie było pomidorów. Czy to są jakieś żarty? Od kiedy pomidory są produktem trudno dostępnym? ;/
Do lata zostało tak mało czasu a tu tyle do zrzucenia :(, muszę powoli jakiś sensowny plan na święta wymyślić. Oczywiście mam zamiar przyłączyć się do wielkanocnego śniadania i obiadu ale muszę to jakoś wliczyć żeby bilans wyszedł podobnie jak w pozostałe dni.
Od poniedziałku dodaje 200ml kremu paprykowo-pomidorowego i izolat białka 30g
Dziś:
- twarożek wiejski
- kurczak z kapustą kiszoną
- 3 jajka z fetą
- 30g masła orzechowego
Buziaki:)
Aniutka2015
30 marca 2015, 07:20nie myśl o tym ile masz do zrzucenia, bo tylko będziesz się stresować :) pomału i wszystko się uda :))
czarne_72
30 marca 2015, 11:44też racja :)
Gacaz
29 marca 2015, 20:51Pogoda u mnie podobna, ale pomidory pojawiły się już polskie i smakują dużo lepiej.
czarne_72
30 marca 2015, 11:33kupiłam wczoraj :)
czarne_72
30 marca 2015, 11:33kupiłam wczoraj :)
czarne_72
30 marca 2015, 11:33kupiłam wczoraj :)
Victtory
29 marca 2015, 16:21Wczoraj było brzydko a dzisiaj ładnie :)
czarne_72
29 marca 2015, 16:58U mnie odwrotnie :D