U mnie dobrze, byłam zdziwiona ze moj maz przygotowal dla nas wieczor film.
Dawno tego nie bylo. :)
Bylo milo ale wciaz jestem smutna.. moja mama nadal zle sie czuje po chemioterapii.
Przejdzie jej za kilka dni..
Fotomenu:
Śn - wafle ryzowe z szynka, banan.
Ob - rosół z ziemniakami.
Podwieczór - ciasteczka kokosowe bezglu. Sama pieklam, bardzo latwe :)
Kolacja - wafle ryzowe z szynka, owoce, orzechy pistacje.
cytrynuska
4 lutego 2015, 15:26Dziekuje jestescie kochane:)
MinusPlus
4 lutego 2015, 09:08bardzo smaczne posiłki. A mamy są silne i na pewno dojdzie do siebie ;) Powodzenia
angelisia69
4 lutego 2015, 03:44fajnie obejrzec razem film od czasu do czasu.Wspolczuje ze z mama nie za dobrze,ale po takiej terapii organizm to niestety wrak.Ale wroci do siebie :) ciasteczka fajne
Grubaska.Aneta
3 lutego 2015, 22:02Zdrówka dla mamy dużo zdrówka !