Wczoraj K. spojrzał na mnie trochę tak, jak kiedyś, zmierzył mnie wzrokiem ;). Nie powiem, było to przyjemne :). Tylko w ten weekend nie wolno mi tego zawalić, będę zła na siebie, znów stracę motywację, chęci. Trzeba walczyć...
Dzisiejsze menu:
Śniadanie: koktajl owocowy (banan, 4 mandarynki zmiksowane) z otrębami granulowanymi ze śliwką.
II śniadanie: serek wiejski lekki 150g, niecała łyżka nasion słonecznika, pół ogórka, pół papryki
Obiad: 160g mięsa wołowego z rosołu i warzywa też z rosołu
Kolacja: jabłko 250g
ŁĄCZNIE: 949kcal B:66,3g/W:135,4g/T:23,8g
AKTYWNOŚĆ:
basen 40 min (pływam bez przerw)