Hej,
Minęło kilka dni od ostatniego wpisu i niestety muszę po raz KOLEJNY posypać głowę popiołem. Zawaliłam... kolejny weekend wyjazdowy i kolejne popuszczenie pasa... masa słodyczy, pizza i do tego... o zgrozo słodkie napoje. Ale dziś i wczoraj już w miarę ok i zero słodyczy... 2 dni bez słodyczy pod rząd... już nie pamiętam kiedy tyle wytrzymałam;P a mam zamiar wytrzymać do piątku ale jak będzie zobaczymy. Lody kuszą w zamrażarce, batony wysypują się z szafki i chałwa, która podróżuje ze mną w torebce-ale dam radę, wierzę w to a to już dużo :) bo jakby nie było ja sama jestem swoim największym wrogiem jeśli chodzi o jedzenie.
Ok,ponad tydzień pracy za mną, jak wspominałam nie jest to mój szczyt ambicji ani marzeń ale na ten moment dobre i to. Umowa o pracę jest, staż leci, z wypłatą gorzej ale zawsze to jakaś kasa i przede wszystkim wychodzę stamtąd i nie myślę o pracy. Postanowiłam, że wytrzymam tam rok, półtorej i w tym czasie podszkolę się w językach. Chcę porządnie przysiąść z tureckim i z angolem... i podłapać coś w tym kierunku w przyszłości... w końcu wytrwałość (a liczę, że będę wytrwała :P) musi się opłacić :) Nie tylko w odchudzaniu :P
Jako, że wychodzę z pracy z "wolną głową" mam czas na czytanie, gotowanie i rozwijanie swoich pasji. Ostatnio zakupiłam przewodnik po miejscach grozy-lubię takie historyjki i legendy więc czytam. Postanowiłam też zająć się roślinkami, zawsze mnie to kręciło ale już dawno nie miałam chwili, żeby do tego siąść... aż do dziś. Bo dziś postanowiłam posiać moje pierwsze w życiu awokado, nie wiem czy mi coś wykiełkuje bo pestkę miałam dość pokiereszowaną ale co mi szkodzi spróbować. Także za ok. 4 tygodnie okaże się czy z tej "mąki" chleb będzie :) W przyszłości chciałabym jeszcze posadzić pomidorki koktajlowe i pewnie jakieś inne cuda, które mi wpadną do głowy.
Na dziś tyle :)
A.
Bobolina
14 lipca 2016, 18:13moj chlop chcial posadzic awokado, probowal 4 razy, cudowal z ta pestka ale zawsze gnila:( mam nadzieje ze Tobie sie uda! jestem do tylu bo nie wiem jaka prace teraz masz..staz,tak? w jakim kierunku? co do jezykow to tez mam zamiar podszkolic angola, tak na poczatek. trzymaj sie bez slodyczkow! poczatki najgorsze, potem bedzie latwiej:)
createmyself
14 lipca 2016, 20:59nie, nie aktualnie pracuję w aptece jako pomoc, przyjmuje dostawy, sprawdzam, rozmieszczam leki itd. w sumie pojawiła się okazja z dnia na dzień a że siedziałam w domu to stwierdziłam, że na razie dobre i to... przynajmniej nie stresuję się tak jak ostatnio, popracuję tam jakiś czas, i poszukam czegoś innego. Co do awokada tez obawiam się, że może nie wyjść bo pesta już swoje "przeszła" ale co mi szkodzi próbować :) a dziś już 4 dzień bez słodyczy:P tzn. nie, że w ogole nie chce jeść ale rzadziej i na razie jest ok :)
createmyself
14 lipca 2016, 21:00Bobo czy to możliwe, że jakieś 2 tyg temu widziałam Cię w Gierałtowicach na rowerze??
Bobolina
15 lipca 2016, 20:27możliwe! bylam z kumpela na rowerze i przejezdzalysmy przez gieraltowice :D a Ty co tam robilas??
createmyself
16 lipca 2016, 07:54No właśnie to byłaś Ty :) siedziałam na przystanku i czekałam na autobus bo tam jest "moja" apteka:P
CoSeSchudneToSePrzytyje
12 lipca 2016, 21:14Jestem ciekawa czy awokado Ci wykiełkuje :P koniecznie musisz napisać :) Ja też uwielbiam straszne miejsca - co tam wyczytałaś? :D I po co trzymasz w domu słodycze jak chcesz schudnąć? Nie ładnie! :P
createmyself
13 lipca 2016, 16:02też jestem ciekawa tymbardziej, że pestka swoje "przeszła" ale jeśli nie wykiełkuje postaram się o drugą :) co do przewodnika-na razie poczytałam o Babiej Górze, szatanie z zamku w Łęczycy i domu z "Dziecka Rosemary"- jest tego więcej ale czasu brak na przyjemności, a co do słodyczy to mój chłopak kupuje dla siebie i dla mnie przy okazji, więc mam dodatkowy trening silnej (słabej) woli :)