Czyli hej, hej, hej! wracam ale pewnie znowu nie na długo. Waga podskoczyła w górę nie mało, ale nie ma co się załamywac tylko trzeba działac, na diecie juz od 2 dni. Na wadze dziś rano 52,9. aaaaa! gdzie moje równe 50? w sumie to i tak nie ma tragedii mimo, ze od początku lipca nie cwiczyłam i nie jezdzilam na rowerze ANI RAZ! więc 3 kg, przez ponad 3 miesiace to nie tragedia. ale nadszedł październik czyli idealny czas na odchudzanie Cornej, właśnie tak. za 10 dni mijają równe 2lata odkąd zaczełam się odchudzac na poważnie, nie wiem jak to zrobie, ale musze ważyc 26pazdziernika 50kg, zebym mogła powiedziec, ze schudłam przez te dwa lata 20kg. dzisiaj wolne i jutro też więc pocwiczę, bo w sumie chyba już tęsknie za Tiffany i Mel B :) a teraz uciekam na kawke, miłego dnia :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
studentka_UM_Lublin
16 października 2014, 19:18trzymam kciuki :) piękne efekty :) 20 kg :) WOW:) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform