Po obiedzie czas klapnąć. Od rana "w garach", jak to zazwyczaj w niedzielę. Moi porozkładali swe najedzone brzuchy na kanapach i oglądają skoki, ciekawe czy Kamil dzisiaj też zawalczy o podium. A ja, z największą przyjemnością, poczytam co u Was. Poznajcie mnie nieco z bliska
, ot taka sobie ja (Anka)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
barbarossa1976
5 lutego 2014, 05:43witam