Hura, basen zaliczony, jestem z siebie dumna. Dzieciaki nie chciały iść, więc poszłam sama. Ramiona dostały w kość, ale trzeba nad nimi popracować, a żabka jest ponoć najlepsza. Spadam kochane i do zobaczyska!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
wsciekla.mamuska
4 stycznia 2014, 22:04Dzięki za ten "program biegowy". Myślałam, że tylko ja wypluwam płuca po pierwszych dwóch minutach ;-)))