Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W związku z tym, że od jutra zaczynam bieganie
wyszperałam ciekawy temat :)

Spróbuję

Jak zacząć bieganie

Witam!

Widzę, że niektórzy z Was niepotrzebnie się zniechęcają, ponieważ popełniają błędy i rzucają się na “głęboką wodę”, biegając.

Istnieje gotowy plan dla osób z nadwagą - zwany “10 tygodniowym” , który bez bólu i kontuzji doprowadzi Was do 30 minutowego biegu ciągłego. Po drodze - rzecz jasna - zrzucicie parę kilogramów i to na mur beton.

Oto założenia planu:

1. tydz. Biegnij 2 minuty, idź 4 minuty (powtórz 5 razy).

2. tydz.Biegnij 3 minuty, idź 3 minuty (powtórz 5 razy).

3. tydz.Biegnij 5 minut, idź 2,5 minuty (powtórz 4 razy).

4. tydz.Biegnij 7 minut, idź 3 minuty (powtórz 3 razy).

5. tydz. Biegnij 8 minut, idź 2 minuty (powtórz 3 razy).

6. tydz. Biegnij 9 minut, idź 2 minuty (powtórz 3 razy).

7. tydz. Biegnij 9 minut, idź 1 minutę (powtórz 3 razy).

8. tydz. Biegnij 13 minut, idź 2 minuty (powtórz 2 razy).

9. tydz.Biegnij 14 minut, idź 1 minutę (powtórz 2 razy).

10. tydz. Biegnij 30 minut.

Parę uwag dodatkowo:

1. Dobre buty - ciała macie w nadmiarze, więc bieganie w butach bez amortyzacji zmasakruje Wam stawy, wiązadła i ścięgna. Jakie buty? Asics, New Balance, Adidas, Kalenji, Joomla, Woolf (te ostatnie tańsze, ale też dobre). Oczywiście chodzi o buty DLA BIEGACZY ( o takie pytajcie w sklepach - ja polecam Decathlon)

2. Nawierzchnia - z powodów wym. powyżej - biegajcie po leśnych ścieżkach, ubitej ziemi, szutrach. Jeśli już po twardej nawierzchni to NIE PO BETONIE, a po asfalcie - wbrew pozorom jest na swój sposób “spręzysty”.

3. ŻEBY ZRZUCIĆ SADŁO, TRZEBA BIEGAĆ WOLNO! W tempie, tzw. “konwersacyjnym”, czyli umożliwiającym normalną rozmowę w trakcie biegu. ZAWSZE lepiej za wolno, niż za szybko.

4. Uważajcie z ważeniem! Bieganie nie tylko odchudza, ale również powoduje rozwój mięśni, które są cięższe, niż tłuszcz, co może sprawiać wrażenie, iż waga stoi w miejscu, ew. “leci” wolno. Nie przejmujcie się tym. Poprawę zauważycie głównie w pasie, udach, pośladkach. Wasza sylwetka zacznie robić się SMUKŁA i bardziej, hmmm, sportowa … Zaczniecie zmieniać ubrania na coraz mniejsze rozmiary, w tempie które naprawdę może zadziwić otoczenie.
  • dragon95529

    dragon95529

    7 kwietnia 2013, 20:53

    nad bieganiem nie myślałam raczej ale może spróbuje jak się zrobi cieplej;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.