Wczorajszy dzień był nawet znośny, z czasem będzie mi szło coraz lepiej. Układam w głowie plan tego co mam jeść. Wczoraj z jedzeniem było tak sobie chociaż zjadłam mniej nić normalnie więc już to stanowi krok do przodu.
4.01.2016 menu
3 kanapki z wędlina i serem
kawałek sernika
zupa jarzynowa
dwa kiwi i dwie mandarynki
dwie kanapki z białym serem szczypiorkiem i czarnuszką
Dzisiaj będzie mam nadzieje lepszy jadłospis zaczęłam dzień owsianką z jabłkiem orzechami i siemieniem lnianym.
Jeżeli chodzi o aktywność to wczoraj była niewielka tylko spacer po zakupy ale dzisiaj poskaczę sobie przy muzyce, jakoś mnie tak naszło. Jak się trochę ociepli i przyjdą zamówione wczoraj dresy to zacznę chodzić z kijkami.
Miłego dnia
angelisia69
5 stycznia 2016, 13:33powoli,powoli bez pospiechu,zmieniaj sie na stale a nie na chwile,wszystko wymaga czasu i przyzwyczajenia.Ja jak mam wiecej wolnego czasu to przegladam blogi z fajnymi przepisami,co mnie zaciekawi zapisuje i pozniej w ciagu tygodnia gotuje.Ale planuje menu zawsze z gory dzien wczesniej,dzieki temu mi latwiej.Powodzonka