No i z wtorkowej rozmowy kwalifikacyjnej nic nie wyszło, nie wybrali mnie, byłam druga, druga, druga. Zawsze jestem druga, trzecia, któraś ale nie pierwsza. Zawsze odrobinę brakuje!!!!!!!! Taka jestem wkurzona, że chyba pojeżdżę na rowerze, żeby to rozładować.
Dzisiaj też miałam spotkanie w sprawie pracy, w pierwszej kolejności był test, dosyć trudny ale przeszłam go a potem, krótka rozmowa, mają podjąć decyzję w ciągu tygodnia ale jak znam moje szczęście to znowu będę druga. Płakać mi się chce!
kellislaw
12 września 2014, 07:14nie płacz! głowa do góry! zgadzam się z przedmówczynią! dostaniesz pracę w najmniej spodziewanym momencie! trzymam kciuki! :)
edyta4311
11 września 2014, 14:08Dostaniesz ofertę pracy wtedy kiedy najmniej bedziesz się spodziewać. Nie poddawaj się napewno coś znajdziesz.