Siedzę od 2 godzin i jestem strasznie głodna zjadłabym konia z kopytami. Pochrupalam paluszki które zostawili mi pod nosem i cały czas marzy mi się jakaś kanapeczka albo kiełbaska albo cokolwiek. Nawet woda już nie pomaga . Zawsze wieczorem i rano tez dużo podjadam a teraz ciężko o tym nie myśleć. Trudno się trzymać i ciężko tak będzie po prostu nie jeść cały czas jak się ma na to ochotę. Tylko wtedy nie ma co marzyć o zgubieniu tych zbędnych kilogramów które zafundowałam sobie w ciazy.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
zurawinkaaa
26 lutego 2019, 09:36Cóż początki dla każdego są takie. Ja w takich momentach biorę się za sprzątanie pranie itd.. byle zająć czym głowę . I do tego dużo wody wody wody... Powodzenia
coco29
27 lutego 2019, 12:44Wiem bezczynność i siedzenie na kanapie jest najgorszym rozwiązaniem ale wieczorami ciężko mi się zabrać za cokolwiek. Może to wina diety bo jadłam zbyt mało owoców i warzyw a dużo węglowodanów i cukrów.
ZawszeWinna
25 lutego 2019, 22:58Organizm musi się przyzwyczaić do nowego systemu jedzenia, tylko cierpliwości :) Powodzenia!
coco29
27 lutego 2019, 12:45Dzięki z dnia nadzien odczuwam roznice
PaulinaIwanowska
25 lutego 2019, 22:06Jeśli to początek Twojej diety to na pocieszenie powiem, że za kilka dni to minie. Żołądek się przyzwyczai do mniejszych porcji i nie będziesz czuła głodu. Mi na początku pojawiały się wręcz migreny z głodu i ogólnie bardzo zle samopoczucie. Ale z czasem to co wydawało się niemożliwe stało się normą i teraz nie wyobrażam sobie innego sposobu odżywiania. Powodzenia!
coco29
27 lutego 2019, 12:46Dziękuje. Już po dwóch dniach widzę niewielka różnice ale muszę się pilnować zwłaszcza wieczorami wtedy mam największa ochotę na jedzenie.