Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
@@@
12 września 2013
stety i niestety ze w koncu nadeszla choc z 2 dniowym opoznieniem, szlag by trafil ze wraz z nia 2 kg w gore, teraz to dopiero w sobote wejde na wage zeby i cisnienia nie podnosic sobie. czlowiek sie stara i co przybywa krolewna i psuje wszystko, zeby tak sprawiedliwie w jednym miesiacu babeczka w drugim facecik, a tu nic z tego radz sobie kobito sama. niech juz to sie skonczy a to dopiero pierwszy dzien....