Pierwszy dzień na SD i czuję się tak lekko! [ale w lustrze bez zmian ha ha]
Kurczę, pierwszy raz od bardzo dawna jadłam, byłam względnie najedzona, ale nie ociężała. Jaki to piękny stan!
Wszystko zgodnie z rozkładem jazdy, aż nawet zdziwiona jestem, że nawet o 19 mam zaplanowaną małą kolację. No wreszcie - nie jestem głodna wieczorem to nie buszuję po szafce ze słodyczami. Niech się wypchają Ci orędownicy "nie jedzenia po 18".
Byłam też dziś na kawie z koleżanką.
Ponieważ rano nie wypiłam kawy po południu już musiałam (jedna dziennie jest dla mnie obowiązkowa dla zdrowia psychicznego i ogólnej dobrej kondycji).
Ale wybrałam wariant najskromniejszy... no dobra, może nie naj, ale jak na mnie to i tak duży wyczyn: latte na mleku 2%. Jedyny problem to rozmiar: z łakomstwa wzięłam "wiadro" tj. 500ml. Jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy zastanawianie się ILE KALORII ma moja kawa. Dziś sprawdziłam, Vitaliusz twierdzi, że moje "wiadro" latte bez cukru to 300kcal. No niech będzie - zamiast przekąski popołudniowej. W dziennym limicie kcal się zmieściłam, "zmiana" przekąski na kawę zgłoszona w rozkładzie - można dalej.
Martwi mnie tylko jutrzejszy wieczór..
Idę na domówkę - będą sałatki z majonezem.
Będą kolorowe drinki z sokami słoooodzonymi.
Hymm.. po prostu zjem więcej jogurtu naturalnego w domu, żeby mieć poczucie napchanego żołądka - nie będzie mnie ciągnęło do stołu.
DRINKI... hymmm.. postawię na umiar.
Silnej woli życzę wszystkim - duża pokusa przed nami grubasami jutro...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ChudszyModel
30 grudnia 2012, 22:32Dzięki bardzo za "rozgrzeszenie" :) Coś jest w tej Twojej teorii - wytańczymy! Wszystkiego dobrego, zdrowego, szczuplejszego w Nowym Roku :)
biedrona48
30 grudnia 2012, 21:19Oj duża ale damy radę :)
Hifigra
30 grudnia 2012, 21:17Jutro Sylwester, więc małe odstępstwo od diety jest jak najbardziej do przyjęcia, bo spalimy to tańcząc, przynajmniej z takiego wychodzę założenia :) Ale wiadomo, trzeba znać umiar. W każdym bądź razie wszystkiego dobrego w nowym roku i udanej jutrzejszej nocy :)