Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
6 dzień fazy 2 SB


No dobra, dałam radę!!! Zebrałam się w sobie i ćwiczyłam dziś  Chciałabym tak codziennie. MOTYWAAAAACJOOOOO where are you?! Ale spoko, zaczął do mnie pisać całkiem niezły koleś, nazwę go PAN ŁADNY. Pisał coś, że chce się spotkać, więc mam mini motywację, żeby Pana Ładnego zachwycić pięknie prezentującą się sukienką na wspaniałej sylwetce 

Jutro wyjazd do Niemiec. Będę musiała dokładnie notować w moim kapowniku co i ile zjadłam, żeby potem móc uzupełnić plik i oczywiście podzielić się z Wami swoimi przemyśleniami a propos niemieckiego jedzenia. Wspomnienia moje w tej dziedzinie nie są najlepsze. Kilka lat temu, gdy byłam w na wymianie uczniowskiej w tej miejscowości, wprawdzie ugoszczono nas obficie, ale pamiętam , że miałam straszną zgagę po soku pomarańczowym. Będzie się trzeba pilnować 

Dzisiejsze menu nie powala. Aczkolwiek wstałam baardzo późno i moje przerwy między posiłkami się skróciły.

Śniadanie: płatki pełnoziarniste Frutina z mlekiem 1,5% + banan



Obiad: tortilla Burritos

Kolacja: sałatka (pozostałości z obiadu) + bułka pełnoziarnista z serkiem gouda fit


Najfajniejsze jest to, że wszystko było smaczne i zgodne z fazą 2 SB.

Jutro coś pokombinuję 

Pozdrowiska!
  • blondyneczka.kama

    blondyneczka.kama

    8 lipca 2011, 13:40

    to życzę miłego wyjazdu :P i braku problemów trawiennych hehe :)

  • aim25

    aim25

    29 czerwca 2011, 08:15

    Kochana, wiesz gdzie jest ta Twoja motywacja?! bardzo blisko Ciebie:) w Twojej główce:) ja sobie ćwicze rano brzuszki i troszke rowerku i wieczorem to samo i mam duzo wiecej energii:) takze polecam:) miłego pobytu w Niemczech:) pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.