Już i o tym pomyślałam, gdy ostatnio po ciężkim dniu diety zamiana w wadze nastąpiła, ale na plus. Kolejny raz się potwierdziło. Nie jestem osobnikiem stworzonym do diet. Jestem po tym pieruńsko głodna i ciągle myślę o jedzeniu. Nie wiem, jak ludzie mogą sobie coś takiego robić. Albo ja robię to po prostu źle i dlatego zawsze kończy się tak samo, a nie swędzi mnie wydać 250 zł na dietetyka, bo nie lubię gotować, ciągle mierzyć i ważyć, co to to nie. Tylko ruch jest w stanie mi pomóc. A może się mylę co do diet i dietetyków?
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Charin
12 grudnia 2018, 22:34Vitalia ma bardzo dobrą dietę, człowiek jest najedzony cały czas. Wystarczy przez dwa tygodnie pobawić się w mierzenie produktów by później robić to na oko. Jeśli nie lubisz gotować, to jak sobie posiłki przygotowujesz? Jeśli nie będziesz się mierzyć ani ważyć to nie będziesz widzieć drobnych postępów, które motywują. Może zastanów się czy faktycznie chcesz być na diecie, bo nic Ci się nie chce.
cholerah
12 grudnia 2018, 22:51co to za dieta vitalii? Nie chcę być na diecie, bo nie wyobrażam sobie takiego życia. Mam haschi i niedoczynność , nie mogę się głodzić ani tym bardziej pomijac posiłków. Z powodu zapalenia stawów na razie wyłączona jestem z aktywności fizycznej, lekarz pozwolił mi jedynie na spacery, a mój "czas wolny" zaczyna się po 21/22, raczej tracę wtedy zapał do spacerów...
Charin
12 grudnia 2018, 23:07Jesteś na serwisie vitalia która oferuje dietę przygotowaną przez dietetyka. Jak wchodzisz na stronę główną strony, od razu widnieje napis : najprostsza dieta w Polsce. To jest dobrze skomponowana dieta, zawierająca wszystkie niezbędne składniki. Żadnego głodzenia.
Bezimienna661
12 grudnia 2018, 13:07Jak daję dietę to obok mam przybliżone miary domowe produktów, więc w razie niechcieja można zastosować te miary. Przecież i tak co do grama nie da się wszystkiego przyrządzić :) Bo albo zostanie coś na talerzu albo w blenderze... :)
cholerah
12 grudnia 2018, 22:52Jaką dietę stosujesz? Jakąś konkretną ?
Bezimienna661
13 grudnia 2018, 09:36Ogólnie dietetyczką jestem. Pacjentkom daję dietę indywidualną, ale jestem zwolennikiem nie głodzenia się, urozmaiconej diety, aktywności ruchowej.
Nattiaa
12 grudnia 2018, 07:23ja po wizycie u dietetyka musiałam ważyć i kupować całe siaty osobnych produktów, byłam zmęczona po jakimś czasie, schudłam 5 kg ale ciężko jest tak żyć
cholerah
12 grudnia 2018, 22:46- 5 kg, czyli jednak warto było. Ja nigdy nie bawiłam się w mierzenie czy ważenie, ale ograniczałam pieczywo lub ziemniaki, ryż na korzyść warzyw, generalnie wolałam częciej ćwiczyć niźli sobie wszystkiego odmawiać
Nattiaa
13 grudnia 2018, 07:42wróciło mi z powrotem -3kg