Jest to dla mnie przełomowy rok. 30te urodziny, decyzja o zabiegu, sam zabieg... odradzam się jako zupełnie nowa osoba. Ten znaczny ubytek wagi dał mi mega kopa pewności siebie, rozbudził moją kobiecość i dał mi nowe chęci do życia.
Do tego stopnia, że dziś z mężem idziemy na sylwestra do restauracji, pierwszy od wieków. Ostatni raz na takim sylwestrze byłam jeszcze jako narzeczona - więc przynajmniej 10 lat temu.
Teraz mam tylko dylemat co założyć bo mam 3 sukienki i nie wiem którą wybrać :D
Zaraz kończę śniadanie i idę kręcić włosy :))))))
Kochani, życzę Wam aby ten 2017 był lepszy od tego 2016. Aby plany i marzenia się zrealizowały, a kilogramy uciekaly tak jak kartki z kalendarza. Do Siego roku!
Greta35
31 grudnia 2016, 10:22Gratuluje :) i zycze super zabawy