Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sport i madra Marilyn Monroe

ale jestem zadowolona i zmeczona. Sport jest piekny i taki uzalezniajacy <3.

dzisiaj zrobilam:

- 30min mocnego steppera

-z 15 minut squatow roznej wariacji

-1h hula-hop mocnego ( ramilam tez w pozycji squatu by bylo trudniej i bardziej pot sie lal)

- cwiczenia z pilka stabilizacyjna ( szegolnie na wewnatrzna strone ud)

jednyna rzecz ktorej tak strasznie mi brakuje to siatkowka.. przez za duzy nawal nauki na poczatku roku nie wyrobilabym sie bedac w ekipie siatkarskiej i wyjezdzac na weekendy. A teraz gdy lekcje mi zelzaly ekipy juz sa zrobione i nie moge dolaczyc. No ale zawsze jest przyszly rok. No i w te wakacje napewno bede grac :)

pamietajcie <3 madame Marilyn ma racje ;)