2 miesiace. dokladnie 2 miesiace. 2 miesiace bardzo ciezkiej pracy. o wiele ciezszej niz dotychczas. Zarty sie skonczyly. chce byc szczesliwa. po prostu szczesliwa.
zmieniam nieco plan. o tak.
co do zywienia:
(wiele sie nie zmieni) redukuje po prostu kalorie. do tej pory jadlam kolo 1800-200 teraz redukje je do 1500-1600(nie wiecej) gdy zjem wiecej niz 1600 musze spalic cala nadwyzke.
wiec przykladowy jadlospis:
siadanie(bez zmian) owsianka z dodatkami ( lekkie ograniczenie dodatkow : na jakis czas rezygnuje z orzechow i suszonych owocow ,a jesli juz to w znikomych ilosciach. migdaly dozwolone) + banan (maly)
lunch: dotychczas byly to 3-4 kromki. teraz bedzie to jedna kanapka z dwoch kromek
wiec 2 kromki chleba+ philadelhia (lub maslo orzechowe zamiast niej) + indyk do tego pokrojone warzywa : pomidorki koktajlowe, ogorek i marchewka + okolo 5-10 migdalow i do tego duze jablko
podwieczorek w domu (to jest do redukcji, do tej pory byl za duzy) : teraz bedzie to polowa lub cala szklanka wybranych warzyw + 1 jablko + malutka miseczka jogurtu nat z 1 lyzka platkow owsianych i siemienia lnianego
kolacja:
bialko + warzywa + jak najmiej weglowodanow
przyklad: kurczak\ ryba\ mieso wolowe\ inne miesa + warzywa
wieczorem gdy jestem glodna pare wyrzek jogurtu lub pare migdalow. do elminacji poddjadanie slodyczy(nie ma gryza ciasteczka lub kostki czekolady! nie wieczorem!)
troche slodkiego gdy bardzo mi sie juz chce mam prawo zjesc raz na tydzien.
i tego trzymam sie przez 2 nastepne miechy. nie poddaje sie.nie mysle o tym co bedzie. nie przejmuje sie . wierze ze wszystko sie ulozy.
co do sportu: cwiczenia silowe 4 razy na tydzien + taniec\bieganie\rower\chodzenie\skakanka(lekko)\inne cardio kolo 5 razy na tydzien.
przeciez bede w raju. you gonna be the most beautiful you ever or you gonna stay fat pig?
mam dosyc pieprzenia. pieprzenia a nie robienia. chce poczuc sie ze soba dobrze, nie byc ograniczona przez moje cialo! to lato jest moje. to lato bedzie przelomem w moim zyciu.
bede kontynuowac. nigdy sie nie poddawac. bo sa rzeczy ktore bola znacznie bardziej niz rutyna i dyscyplina.
a rutyna i dyscyplina je wyeminuje, zmienie sie na lepsze i wkoncu w siebie uwierze.
AMEN.
PS. plany na dzisiaj to okolo 1 h basenu, 1 h cwiczen silowych i z 15 min jogi i stechingu. I zobacze co jeszcze.
Hellcat89
28 kwietnia 2012, 22:46hej;) co tam u Ciebie?
Forgetminot
28 kwietnia 2012, 20:28dokładnie! trzeba więcej robić niż mówić o robieniu :) czego Tobie i sobie życzę i trzymam kciuken :) !
PaulinaZberlina
28 kwietnia 2012, 13:25NO TO DAWAJ DAWAJ ^^
Iwantthissobadly
24 kwietnia 2012, 20:30ojj Kochana powiem Ci,ze takie dosadne wszystkiego powiedzenie naprawdę motywuje!super,że wracasz i w ogóle ta twoja motywacja!:))
BlackWithDreams
23 kwietnia 2012, 15:50Muszę zaczerpnąć od Ciebie trochę motywacji :* Napewno to lato będzie Twoje :)))
lola29
21 kwietnia 2012, 21:20Świetny plan kochana ! Życzę powodzenia z tym 1500 kcal ;p;p Pozdrawiam cieplutko ;*
dietasamozuo
21 kwietnia 2012, 17:52wlasnie, lato jest nasze i nic nam nie przeszkodzi! a juz tym bardziej nasze lenistwo... powodzenia! damy rade :)
Adorinka
21 kwietnia 2012, 17:42dobry plan, bardzo dobry.powodzenia!!!