na szczęście moja uszła z życiem ;)
ależ po wczorajszym mam zakwasy w pośladkach ;O
ale i tak rano ruszyłam na marsz. znów GPS zwariował, grrr.. nie lubię tego - zgłosiłam problem do Orange, bo coś jest z zasięgiem chyba, mam nadzieję, że coś zrobią z tym, bo chociaż cieszę się z samego marszu to wyniki też mnie napędzają .
a jeśli o wyniki chodzi to od 24 sierpnia wg Endomondo:
przeszłam 47,59km w 8g49m :)
chciałam dobić do 50km, ale zakwas zrobił się większy, więc wolę nie przesadzić bo zaraz kolana mi siądą i tyle będę miała ;) za to porozciągałam się trochę, jeszcze przed spaniem raz.
jestem mega zadowolona.
w poniedziałek po spodnie - mus. tak samo jak buty, bo moje kompletnie nie nadają się na tyle chodzenia - są za ciężkie i mała amortyzacja ;)
no, a teraz pomiary:
Wymiary |
25.08 |
01.09 - @ |
08.09 |
15.09 |
WAGA |
64 |
63 (-1) |
|
|
PIERSI |
96 |
95 (-1) |
|
|
POD PIERSIAMI |
85 |
83 (-2) |
|
|
TALIA |
79 |
77 (-2) |
|
|
BRZUCH (PĘPEK) |
90 |
87 (-3) |
|
|
POD PĘPKIEM |
94 |
92 (-2) |
|
|
BIODRA |
94 |
93 (-1) |
|
|
PUPA |
98 |
97 (-1) |
|
|
UDA |
55 + 55 |
54 (-1x2) |
|
|
ŁYDKI |
35 + 35 |
35 (-) |
|
|
BICEPS |
27 |
27 (-) |
|
|
więc jak widać kilogram w dół i w sumie -15cm ;)
cieszę się, że z piersi zeszło tak mało - zobaczymy jak będzie, gdy minie @, a może to dzięki temu, że znów biorę tabletki anty ;)
cieszę się, że z piersi zeszło tak mało - zobaczymy jak będzie, gdy minie @, a może to dzięki temu, że znów biorę tabletki anty ;)
czemu mierzę się w brzuchu (pępku) i pod nim? ponieważ jestem niestety jabłkiem i największy tłuszcz mam właśnie w okolicach pod pępkiem, dlatego to dla mnie ważne. ;)
jak zwykle najszybciej ucieka mi z żeber ;)
jeśli chodzi o założenia na wrzesień to:
- po 12 września zacząć ćwiczyć Mel B ;) (mam nadzieje, że będę wtedy po udanej poprawce, więc 3mać kciuki)
- nadal maszerować: minimum 30km na tydzień, idealnie 50km, poprawiać czas marszu ;)
- rozciągać się!
- starać się pić więcej, po 2-2,5l (1,5l to u mnie norma)
- nadal nie jeść po 22 (chyba, że idę bardzo późno spać to jakaś marchewka czy coś)
- jeść więcej warzyw
- jeść obiady, takie obiady no :P
- nie ulegać pokusie ! chociaż wiem, że jak TŻ przyleci do Polski to pizza musi być ;) ALE poza tym mówię NIE chipsom - mam z nimi problem :( już chyba 2 tyg odwyku - yey.
- dbać o skórę, włosy i paznokcie
sporo mi tego wyszło ;)
dążyć do lepszej, zdrowszej siebie.
carmelek...
1 września 2013, 19:50Powodzenia w realizowaniu zamierzonych celów!:)