jupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nareeeeeeeszcie ;D super super super ;D od kwietnia? ;P nooo do wtorku ewentualnie ostatecznie mogę na Ciebie zaczekać ;D ale strasznie się cieszę ;D nie ma przeproś - będziemy lachy jakich mało ;D wręcz lachon ;P spójrz na zdj u mnie w pamiętniku - dają takiego kopa że hej xD buziaaaaaaaaaaaaaaaakiiiiii :)
p.s.1 ale sie ciesze nooo ;)
p.s.2 hmmmm a jak z Dawidem jeśli mogę zapytać?
kamilka232
18 marca 2008, 18:38
Strasznie mi przykro... ale powiedz mu że Ty wolisz być z nim szczęśliwa chwilami niż z innym na zawsze... przecież zresztą kiedyś on wróciłby do Ciebie do miasta, zamieszkalibyście razem i byłoby rajsko...jeśli się już nic nie da zrobić to musisz kochana jakoś przestać o tym myśleć... wiem, że jest ciężko no ale niestety trzeba... i nie płacz...strasznie mi Ciebie szkoda... widzisz, że sama nie potrafię bez Ciebie ruszyć z dietką... buźka do góry ! milion uślinionych buziaków odemnie ;*;*;* hehe ;) ;*;*;*
kamilka232
17 marca 2008, 16:50
Napisz coś proszę... jestem w zupełnym dołku odchudzaniowym od kiedy Ciebie nie ma... proszę odezwij się pozdrawiam ;*
kamilka232
10 marca 2008, 19:52
Jeeeejku jak słodko... nie dziwie się - chłopak musi mieć w sobie to coś skoro taka super dziewczyna jak Ty się w nim zakochała ;) jest tego wart ;) Związki na odległość są bardzo trudne... no nic Ci więcej nie mogę powiedzieć oprócz tego, żebyś o waszą miłość walczyła i nawet jeśli już będzie po wszystkim mogła sobie spokojnie powiedzieć, że zrobiłaś wszystko żeby to naprawić... trzymam kciuki ;* i podziwiam, że mimo takiego stanu rzeczy trzymasz się z dala od słodyczy ;) ja pierwsze co to bym poleciała po masę słodyczy i zatopiła smutek... buziaki ;*
kamilka232
9 marca 2008, 11:22
Jej... musisz z nim pogadać... przeprosić i powiedzieć, że Ci zależy tylko miałaś ciężki okres ostatnio i byłaś nerwowa... odkręć to jakoś i zawieś odchudzanie ;) nabierzesz siły i silnej woli żeby wszystko pogodzić ;) tylko nie zawal A6W bo tego szkoda by było... tak długo dałaś radę... chyba że już nie robisz no to ok ;P heh zadzwoń póki jeszcze nie jest za późno a któregoś dnia pojedź - w weekend... żeby wiedział, że Ci naprawdę zależy i Ty nie stałaś się nagle taką sknerą i wredotą na jaką się zapowiadało ;P trzymaj się ;*
kamilka232
28 marca 2008, 17:44jupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nareeeeeeeszcie ;D super super super ;D od kwietnia? ;P nooo do wtorku ewentualnie ostatecznie mogę na Ciebie zaczekać ;D ale strasznie się cieszę ;D nie ma przeproś - będziemy lachy jakich mało ;D wręcz lachon ;P spójrz na zdj u mnie w pamiętniku - dają takiego kopa że hej xD buziaaaaaaaaaaaaaaaakiiiiii :) p.s.1 ale sie ciesze nooo ;) p.s.2 hmmmm a jak z Dawidem jeśli mogę zapytać?
kamilka232
18 marca 2008, 18:38Strasznie mi przykro... ale powiedz mu że Ty wolisz być z nim szczęśliwa chwilami niż z innym na zawsze... przecież zresztą kiedyś on wróciłby do Ciebie do miasta, zamieszkalibyście razem i byłoby rajsko...jeśli się już nic nie da zrobić to musisz kochana jakoś przestać o tym myśleć... wiem, że jest ciężko no ale niestety trzeba... i nie płacz...strasznie mi Ciebie szkoda... widzisz, że sama nie potrafię bez Ciebie ruszyć z dietką... buźka do góry ! milion uślinionych buziaków odemnie ;*;*;* hehe ;) ;*;*;*
kamilka232
17 marca 2008, 16:50Napisz coś proszę... jestem w zupełnym dołku odchudzaniowym od kiedy Ciebie nie ma... proszę odezwij się pozdrawiam ;*
kamilka232
10 marca 2008, 19:52Jeeeejku jak słodko... nie dziwie się - chłopak musi mieć w sobie to coś skoro taka super dziewczyna jak Ty się w nim zakochała ;) jest tego wart ;) Związki na odległość są bardzo trudne... no nic Ci więcej nie mogę powiedzieć oprócz tego, żebyś o waszą miłość walczyła i nawet jeśli już będzie po wszystkim mogła sobie spokojnie powiedzieć, że zrobiłaś wszystko żeby to naprawić... trzymam kciuki ;* i podziwiam, że mimo takiego stanu rzeczy trzymasz się z dala od słodyczy ;) ja pierwsze co to bym poleciała po masę słodyczy i zatopiła smutek... buziaki ;*
kamilka232
9 marca 2008, 11:22Jej... musisz z nim pogadać... przeprosić i powiedzieć, że Ci zależy tylko miałaś ciężki okres ostatnio i byłaś nerwowa... odkręć to jakoś i zawieś odchudzanie ;) nabierzesz siły i silnej woli żeby wszystko pogodzić ;) tylko nie zawal A6W bo tego szkoda by było... tak długo dałaś radę... chyba że już nie robisz no to ok ;P heh zadzwoń póki jeszcze nie jest za późno a któregoś dnia pojedź - w weekend... żeby wiedział, że Ci naprawdę zależy i Ty nie stałaś się nagle taką sknerą i wredotą na jaką się zapowiadało ;P trzymaj się ;*