witam:)))
Otóż co...
Wymęczyłam pierwszy dzień A6W - bo postanowiłam zacząć od nowa:)) i tym razem skończyć!!!
Jutro a w zasadzie dziś zrobię sobie dzień tylko z warzywami i owocami aczkolwiek jak zawsze do 1000 kcal:)
Bo pasuje mi zrobić kilka dni głodówki co by trochę oczyścić ten mój organizm, ale lepiej jak warzywa i owoce będą, bo na głodówce nie wytrzymam żeby mnie mordowali...
Zobaczę jak jutro pójdzie może kilka dni tak pociągnę:)))
Od jutra dodam jeszcze jakies ćwiczonka - tak stopniowo, bo od 2-óch tygodni prawie nie ćwiczę:((
to motywuje...
Dlatego mój cel - do 3 września 11 kg mniej!!!!
A teraz zmykam i jeszcze do Was trochę pozaglądam:))
Otóż co...
Wymęczyłam pierwszy dzień A6W - bo postanowiłam zacząć od nowa:)) i tym razem skończyć!!!
Jutro a w zasadzie dziś zrobię sobie dzień tylko z warzywami i owocami aczkolwiek jak zawsze do 1000 kcal:)
Bo pasuje mi zrobić kilka dni głodówki co by trochę oczyścić ten mój organizm, ale lepiej jak warzywa i owoce będą, bo na głodówce nie wytrzymam żeby mnie mordowali...
Zobaczę jak jutro pójdzie może kilka dni tak pociągnę:)))
Od jutra dodam jeszcze jakies ćwiczonka - tak stopniowo, bo od 2-óch tygodni prawie nie ćwiczę:((
dziś byłam u sąsiadki i jej babcia do mnie dziewczyno a co ty robisz że ty tak lecisz w oczach??
ja na to że tata mi jeść nie daje
ona: no ale to ty gotujesz to nic nie zjesz??
ja: paaaani ta on stoi obok z pasem i krzyczy gotuj, ale nie wolno ci tego jeść!!! mówię pani że mam w domu masakrę...
ona: o jeju to może ja ci coś dam zjeść........
heh:)))) ale się ośmiałam:)))))
ja na to że tata mi jeść nie daje
ona: no ale to ty gotujesz to nic nie zjesz??
ja: paaaani ta on stoi obok z pasem i krzyczy gotuj, ale nie wolno ci tego jeść!!! mówię pani że mam w domu masakrę...
ona: o jeju to może ja ci coś dam zjeść........
heh:)))) ale się ośmiałam:)))))
Kumpel z klasy mojego brata pyatał ostatnio go co twoja siostra robi że tak schudła??
mój brat mówi: nic nie je (dla niego te ilości jedzenia co ja jem to mniej więcej tyle co nic, bo tylko do szkoły przerabia cały chleb na kanapki....)
ten kumpel do niego: a czego jej tak cycki zmalały??
mój brat : o ty capie! to ty nie wiesz że pannie pierwsze cycki chudną???
TO SE POGADALI...
ale fajnie jak ktoś zauważa te nasze wysiłki:))))mój brat mówi: nic nie je (dla niego te ilości jedzenia co ja jem to mniej więcej tyle co nic, bo tylko do szkoły przerabia cały chleb na kanapki....)
ten kumpel do niego: a czego jej tak cycki zmalały??
mój brat : o ty capie! to ty nie wiesz że pannie pierwsze cycki chudną???
TO SE POGADALI...
to motywuje...
Dlatego mój cel - do 3 września 11 kg mniej!!!!
A teraz zmykam i jeszcze do Was trochę pozaglądam:))
wawinia
15 czerwca 2007, 23:28Witaj :) To bardzo miłe jak każdy mówi że się zmniejszamy :) sama to przerabiam ostatnio tylko słyszę tekst " ile ty znowu schudłaś" hehe ;) duży cel sobie postawiłaś.. trzymam kciuki :) i pozdrawiam gorąco :) PS.. ja też czesia bardzo lubie :)
kasiek1199
15 czerwca 2007, 22:50To jest dopiero pytanie!! Odchudzałam się, ale waga nie spadała... Dopiero jak od 1 maja zaczęłam 1 tydzień to ruszył! Gwałtownie na początku, bo stosowałam się do wszystkiego bez popuszczania pasa, biegałam i dużo jeździłam na rowerze. Pomogło. Później po 8,5kg waga stanęła na 2 tygodnie... Byłam zdziwiona, załamana i wściekła. Postanowiłam wrócić do pierwszego tygodnia, ale nie dałam rady to zaczęłam 2. To jest praktycznie to samo tylko dochodzi tuńczyk i pomidor (ja dodałam jeszcze pieczywo żytnie light WASY). Udało się tydzień minął i jest 1kg mniej (mimo, że mam "O" :?) Jestem zadowolona!!! Pozdrawiam
hipcia1984
15 czerwca 2007, 21:01Tak to miłe jak inni zauważają nasze wysiłki to dodaje nam skrzydeł heheh POZDRAWIAM
aJolka
15 czerwca 2007, 20:33Ja schudłam 4,5 kg i nikt tego nie widzi.....wiadomo że to miłe jak ktos mówi ale schudłaś! Ciekawe moze pasek przesunę
fnicole
15 czerwca 2007, 16:52aha...to dobrze, bo nie chce, zebyś za bardzo się wychudziła;p;p nie no żartuje oczywiście...oczywiscie, życzę Ci (i sobie przy okazji też)żebyś jak najszybciej zobaczyła 5 z przodu;)a co studiujesz??
asej3
15 czerwca 2007, 16:29mozna sie posmiac jak to chlopaki komentuja:) Gratulacje i powodzenia. Buzka
fnicole
15 czerwca 2007, 14:05no właśnie najfajniejsze jest to kiedy ktoś zauważa efekty naszych trudów, bo wtedy naprawde wiadomo, ze warto...ja też to uczucie uwielbiam..szczególnie jak mój facet mówi mi coś miłego zwiazanego z moim dietkowaniem , to budujące..co do głodówki owocowo-warzywnej to nie przesadź tylko;)ale w sumie lepsza taka, niż nic nie jeść, a i pamiętaj, ze owoce mają duzo cukrów;):)buziaki
001ewcia
15 czerwca 2007, 11:13fajne jest to uczucie :) aha nie żartuja tak do sąsiadki bo jeszcze opiekę socjalną naśle na twojego tatę :) pozdrawiam i dzięki za wpisik
smajki26
15 czerwca 2007, 10:21no normalnie poczucia humoru to pozazdrościć czuje że dobre z ciebie ziółko hi hi no a spadku wagi też pogratulować a tak nawiasem co to jest to a6w bo wszędzie to widzę a nie w temacie jestem???? ups.....pozdrowionka
PierwszaProba
15 czerwca 2007, 09:56to motywuje, jak ktoś zauważa, że się chudnie. Gratuluję dotychczasowych osiągnięć i życzę wytrwałosci;)
Demonek27
15 czerwca 2007, 08:30Ehh Ci faceci..oni tylko na cycki patrzą:)..ale to milutko, jak ludzie zauważają, że schudłaś.. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
Desperatka75
15 czerwca 2007, 07:22Oby tak dalej...Trzymam kciuki!
Karlanka
15 czerwca 2007, 05:39fajniutko i gratuluję dotychczasowych sukcesków. Ja schudłam łącznie z 15kg (jeszczew przed założeniem pamiętnika sobie dietkowałam) i też czasem do mnie koleżanki tekstują, że jak chudzielec hehe i dobrze nich widzą moją silną wolę! Pozdrawiam i życzę miłego dnia
inianas
15 czerwca 2007, 01:32no to trzymam kciuki za osiągnięcie Twojego celu i za A6W! Ja mam dziś 10 dzień! Wiem, ze się uda! Nam obu! pzdr, M.
pestkaaa
15 czerwca 2007, 00:32hihiihihi zabawne te historie :) niech te 6 pokaza sie u nas wkoncu na stale - kto chce szostke ? My!mY!My! ;) buziaki
krupczatka
15 czerwca 2007, 00:28w odchudzaniu i super efektów. Qrde,jak ja zazdroszczę ćwiczącym samozaparcia...