Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trwam narazie w tym co sobie powiedziałam


Spodobał mi sie pomysł takiego pamiętnika. Ja nie powiem że zaczynam od dzisiaj bo zaczęłam praktycznie od Wielkiego Postu bo to jedyny czas kiedy potrafię sobie odmówić wszystkiego definitywnie. Więc moimi spełnionymi postanowieniami było nie jedzenie po 18:00, nie jedzenie cukru w żadnej postaci, nie picie alkoholu, co w zasadzie nic mi nie dało bo po miesiącu ważyłam mniej więcej tyle samo. Postanowiłam wtedy jeździć 30 minut na rowerku takim stacjonarnym no i ograniczyć mimo wszystko ilość i jakość jedzenia. Post sie skończył i waga mi spadła 3 kilo. nadal nie jem po 18:00, jem mało, ograniczam tłuszcze i słodycze do minimum, jeżdże nadal na tym rowerku codziennie i codziennie ćwiczę pół godziny. w sumie spadło mi 6 kilo, bo przed postem ważyłam 81kg (był czas kiedy ważyłam 92kg - NIGDY WIĘCEJ!!!). więc ważę 75 a chce 55kg. Piję 2-3 herbatki wszelkie na wspomaganie odchudzania, ale czy to akurat ma jakiś wpływ na spadek wagi, to nie wiem. Moim okropnym problemem są moje nogi. Wszędzie schudłam a nogi jakie były takie są - ani centymetra, a są okropne. Nie wejde w spodnie bo mnie blokują w udach. Większośc ćwiczeń jakie mam są na nogi ale narazie mi to nic nie daje. Zupełnie nie wiem co mam jeszcze zrobić...
  • kattarina

    kattarina

    1 maja 2007, 18:40

    mi jak na razie pomaga;)) powodzenia życzę:))

  • Kasiek85

    Kasiek85

    1 maja 2007, 17:03

    Będzie dobrze, na pewno uda Ci się zdobyć wymarzoną figurke:] Powodzenia!

  • lama22

    lama22

    1 maja 2007, 14:51

    Mam nadziej, że się uda dotrwać do tej idealnej, wymażonej wagi. Pozdrowienia dla Ciebie i mojego rodzinnego miasta Rzeszowa :-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.