Wystarczy sekunda i wszystko się zmienia.
Dwa dni temu , gdy byłam w pracy zajęta problemami dnia codziennego ( jakby tu zrzucić te 5 kilo -ta myśl była ze mną cały czas ), nagle wołają mnie że mój synek , mój 12letni mały mężczyzna został potrącony przez samochód! !!! Nie można tego opisać. ..
Teraz gdy jest już dobrze, wiem, że nic mu nie zagraża , myślę jaka byłam pochłonięta moim wyglądem i zamiast żyć i delektować się swoim dobrym życiem zamartwialam się tym co nie ma znaczenia.
MISITA
20 czerwca 2015, 19:42hej Chazula! weszlam na twoj prfil ..pomyslalam napisze pare zdan....i czytam ze na poczatku czerwca mialas powazny problem ze synkiem...Boze, co za szczescie ze jest okej i jestescie razem..,tak jak mowisz, trzeba zyc! w 100% brac i chwytac kazda chwila, nie materialnie i glupotami sie zajmowac a spedzac jak najwiecej czasu z osobami ktorych kochamy, ..pozdrawiam Cie serdecznie! trzymaj sie kobitko :)
nataliaccc
5 czerwca 2015, 21:06współczuję bardzo, że musiałaś przez to przechodzić. Człowiek w takich momentach docenia co jest w życiu najważniejsze...Cieszcie się sobą i niech synek wraca do zdrówka!
chazula
4 czerwca 2015, 15:25DZIĘKUJĘ!!!
Limonka2015
3 czerwca 2015, 23:12O matko ;/ masakra. Zycie jest tak kruche ;/ duuuzo zdrowka dla syna!
julcia2008
2 czerwca 2015, 22:13Oj zdroweczka dla synka zycze.Nawet nie wyobrazam sobie co musialas przezywac w tamtym momencie Najwazniejsze,ze juz jest dobrze,ze zyje.