Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czy ktoś mi może wytłumaczyć ???
6 kwietnia 2010
Mam depresję, nie z przejedzenia bo nawet się ograniczałam i nie było tak źle a wczoraj pojechałyśmy na dicho i potańczyłam spaliłam kalorii tylko mnie zasmuciło to co się wydarzyło. Były tam 2 koleżanki z kolegami co się z nimi znaliśmy coprawda jakieś 3 lata młodsi ale fajni i tańczyliśmy w kółku a jeden z tych kolegów mi się bardzo podoba a jak spotkaliśmy się już kiedyś na disco to odniosłam wrazenie że chyba też ja jemu, i ze mną rozmawiał i tańczyliśmy w parze co mi się podobało. A wczoraj tańczyliśmy w kółku i mnie nie poprosił do tańca tylko jakąś inną był zainteresowany i z nią tańczył a później jak pojechała znów tańczyliśmy w kółku i też nie poprosiłmnie. Ja tego nie rozumiem. Wogóle życia nie rozumiem najchętniej bym z sobą skończyła. Życie jest do d.... Już nie mam siły czekać na tą miłość. A dziś przez to nie bardzo mam ochotę jeść ani ćwiczyć idę spać najchętniej i ryczeć mi się chce. Dodam że ja wychodzę do ludzi i na różnych portalach się pologowałam i nici . Żyć mi się odechciewa i sens straciło.
rogatyaniol
7 kwietnia 2010, 00:59moj znajomy poznal dziewczyne w parku biegając, sa razem i są szczesliwi :) wiec może faktycznie i to dobry pomysł ;P ale poważnie wiem co czujesz, tez jakos długo jestem sama i dołuja mnie podobne historie do Twoich ale nie ma co się smucić, jesli będziesz smutna to widać a faceci nie chcą smutnej kobiety.. niestety wiec wtedy zapędzamy się w błędne koło.. uśmiechnij się i po prostu przestań się nimi przejmować , teraz Ty jesteś ważna! Jak uwierzysz w siebie odrazu znajdzie się ktoś kto zrobi to samo..! buzka!
vitafit1985
6 kwietnia 2010, 21:26Spokojnie, Kochana:) Najpierw postaraj się polubić siebie, bo to klucz do sukcesu:) Twoim jedynym celem jest znalezienie miłości i tu popełniasz błąd. Zacznij ŻYĆ, a na pewno z czasem kogoś wartościowego poznasz. Ja zawsze miałam pecha do mężczyzn i silne przekonanie, że nie każdy spotyka miłość. Ale nie traktuję znalezienia partnera jak jedynego celu w życiu i dlatego nie podłamuję się. Będzie co ma być, a i bez mężczyzny moje życie jest fajne:)
monka27
6 kwietnia 2010, 20:00Hej Kochana:) Nie łam się tak, nie przejmuj się tak i nie rozdrabniaj, zatańczy nie zatańczy? po co Ci to?! JA też szukałam miłości na różnych portalach, a wszyscy dookoła mi mówili, że miłość musi się znaleźć sama, nie wierzyłam im i myślałam, że łatwo tak mówić, że trzeba czekać. Z internetu poznałam kilku facetów-część totalnie beznadziejna (ich cel to zaliczyć jakąś pannę), ale o ironio poznałam jednego Maćka- fajnie się rozmawiało, okazało się, że mieszka blok dalej a nigdy sie nie widzieliśmy ( mieszkam w miescie 100tys). Od 9miesięcy jesteśmy parą i wiem, że to ten. NA pocieszkę napiszę Ci, że mam 29 lat i ważę ponad 100kg. MAciek kocha mnie mimo wszystko i codziennie mówi mi, że jestem piękna. Teraz kiedy się odchudzam wspiera mnie i wyprowadza na spacery...;) Trzymaj się, na Ciebie też przyjdzie czas:)
martyski
6 kwietnia 2010, 19:54ja tez nie mam już ochoty w nieskończonoś czekać na miłość, wymyślać jak to będzie cudownie, dlatego postanowiłam sama sobie pomóc i schudnąć oraz zadbać o siebie i pokazać że ze mnie też jest fajna laska :) i tobie też tak radze, a wtedy nie będziesz się mogła opędzić od chłopaków :) życze powodzenia :*