wczoraj na wadze 78,2 :) bardzo się ucieszyłam, bo to oznacza, że przez świąteczny tydzień schudłam 0,5 kg. Co prawda wg planu to powinien być 1 kg ale nie wszystko było wg planu, więc i tak mega się cieszę, że w ogóle w tym trudnym okresie schudłam.
Dzis już na wadze więcej po wczorajszej pizzy - 78,8
Ciekawe, co będzie jutro, bo dziś też grzecznie nie było - az się boje na samą myśl o ważeniu....
Ale od jutra dietka na 100% aż do tłustego czwartku
i nie ma ziewania, jak mówi mój 3-letni synek ;)