...lawinowy spadek :))) 74,2 :)))
już tak bliziutko....choć wczoraj wieczorem głodna byłam i lekko nie było, ale znów czuję w sobie silną motywację i myślę nawet o przesunięciu celu na 71, mimo,że dziś już kończy mi się abonament.....zobaczę jeszcze, nic na siłę....widzę, że u niektórych dziewczyn podczas stabilizacji spada jeszcze 1-2 kg, więc może i u mnie tak będzie?
W domu już nieco spokojniej, bo siostrzenica wczoraj pojechała.....mam więc teraz trójkę;)
TheBiggestLoser2012
27 lipca 2012, 17:28Gratuluję spadku;D
27ka73
27 lipca 2012, 14:45u mnie tez jest spadek po tygodniu, jutro bedzie to kontrolne wazenie:) pozdrawiam i wytrwalosci dalej zycze!!