już od dawna zastanawiałam sie nad rozpoczęciem diety, ale jakoś zawsze miałam setki wymówek, a to zima a to warzywa drogie, a to świeta za pasem, urodziny Brata, Mamy, Cioci, Wujka i reszty Polaków...
dziś siedziałam na kanapie i spojrzałam po raz kolejny w lustro a później na mój pękaty brzuch i powiedziałam dość, od jutra zaczynam. I co najważniejsze mam zamiar dotrzymać słowa i postanowienia.
Dieta będzie niskotłuszczowa, ostatni główny posiłek o 18 - 18.30 potem ewentualnie jakieś jabłko.
Dam radę :)
Tak więc czas start ...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
carolinea
27 kwietnia 2008, 22:42dzięki za zrozumienie i za wsparcie :)
czikicziki87
27 kwietnia 2008, 20:16Chyba wszystkie kobiety maja tendencje do odkladania diety w czasie - to chyba jest jakos w nas wpisane. Ale gratuluje podjecia walki. powodzenia