Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ach te smaki.. ;/


Kolejny posiłek za mną. Byłam z mamą w sklepie. Postanowiłam kupić sobie coś do mojej diety.. Kupiłam sobie pieczywo chrupkie, lekkie, błonnik i jogurt naturalny. Przyszłam do domku i poczułam dziką żądzę jedzenia.  Pomyślałam nad tym błonnikiem. Nasypałam 1/2 miseczki błonnika i zalałam to 1/2 jogurtu naturalnego z firmy DANONE. Powiem wam, że nawet ten posiłek był syty.  Nie wiem dlaczego, ale mam wyrzuty sumienia. Tak wiem, nie powinnam mieć.. Zawsze mogło być gorzej.. Przed nosem miałam bardzo kuszącego pączka a obok niego stała miseczka z czekoladkami.. Mmmm kusiło.. Nie dałam za wygraną.. Odwróciłam się od słodyczy i wpatrując się w ścianę zaczęłam jeść błonnik z jogurtem..  Jak na razie jestem silna.. Nie poddam się tak szybko..
    

Jestem ciekawa, czy reszta dnia będzie równie wytrwała co teraz.





© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.